Trwają ostatnie dni karnawału. Dawniej czas liczony od tłustego czwartku do wtorku przed Środą Popielcową nazywany był zapustami. Niektórzy też określali tak ostatni dzień przed rozpoczęciem Wielkiego Postu.
CZYTAJ: Najsłodszy dzień w roku. Ile pączków zjeść, by nie przytyć? [ZDJĘCIA]
– Na Południowym Podlasiu zapusty był to czas hucznych zabawach, biesiadowania i maskarad. Mieszkańcy wsi, chcąc uczcić ten czas, przebierali się zwykle za zwierzęta – mówi kustosz Muzeum Południowego Podlasia w Białej Podlaskiej Aleksandra Czapska. – Po wsiach chodziły kolorowe korowody z maszkarami zwierzęcymi. Były to: bocian, niedźwiedź, koza, koń. Przede wszystkim wierzono, że to, w jaki sposób zakończy się karnawał, będzie wróżyło na przyszły rok. Wierzono, że jeśli w czasie karnawału, a szczególnie tych ostatnich dni karnawału przed Środą Popielcową, hucznie się bawiono, to plony w przyszłym roku będą obfite.
Zapusty w niektórych regionach Polski nazywane jako mięsopusty.
MaT / opr. WM