Zamość i okolice są magnesem nie tylko dla turystów ceniącego dziedzictwo historyczne, ale też dla tych, którzy są głodni natury i lubią aktywne spędzanie czasu. O potencjale turystycznym Zamojszczyzny dyskutowano dziś (20.05) podczas konferencji naukowej w Hetmańskim Grodzie.
CZYTAJ: Atrakcje pięknego Roztocza. Co warto zobaczyć? [ZDJĘCIA]
– To region z największym usłonecznieniem. Liczba dni w roku ze słońcem, bez chmur jest największa w kraju – mówi w rozmowie z Radiem Lublin kierownik Katedry Turystyki i Rekreacji w Akademii Zamojskiej, dr Andrzej Samborski. – Warunki takie mikroklimatyczne sprzyjają rozwojowi turystyki. Chcielibyśmy, żeby ona nadal się rozwijała, żeby turyści, którzy przyjeżdżają nie pozostawali tylko na 1-2 dni. Chcemy, żeby byli tutaj dłużej. Dlatego chcemy propagować regiony, które tutaj są. Chcemy pokazywać, że można wypoczywać, zwiedzać, jest wiele atrakcji i są miejsca, które są nieodkryte. Po drugiej stronie, można powiedzieć, Kotliny Zamojskiej są Działy Grabowieckie, które są do zagospodarowania, otwarcia. Dla tych osób, które nie lubią tłoku na szlakach, lubią podziwiać naturalną przyrodę to bardzo piękne miejsca – dodaje.
– W ciągu roku mamy tutaj wszystko. Mamy narciarstwo, sporty wodne, trasy rowerowe czy biegowe. Infrastruktura się zmienia – zaznacza dr Krzysztof Okapa z Akademii Zamojskiej. – Jak zaczynałem pływać kajakami, jakieś 15 lat temu, to nocowaliśmy w namiotach na polu. W tej chwili każde gospodarstwo, które ma dostęp do rzeki, ma swoje kajaki. Mnóstwo miejsc noclegowych: od kampingu aż po hotele. Ewenementem na pewno jest zalew w Nieliszu. Jest to miejsce dosyć młode i musze tu podkreślić, chyba nie do końca wykorzystane – dodaje.
Turystyka przyrodnicza rośnie w siłę? – To nie są tylko obszary chronione, ale taki rodzaj turystyki jest coraz bardziej popularny też w miastach, na przykład kąpiele leśne – podkreśla dr Agata Kobyłka z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. – Z naszym zespołem badamy znaczenia turystyki turystycznej i jak wpływa na zdrowie fizyczne, a bardziej na psychiczne. Stosujemy testy psychometryczne. Widzimy, że taki kontakt z lasem, nawet krótkotrwały, to już jest poprawienie nastroju, humoru, wyciszenie, a z drugiej strony większa energia – dodaje.
POSŁUCHAJ PODCASTU:
Leśne wędrowanie
– Z tym ruchem turystycznym to bardzo ciekawa historia – zaznacza pełniący obowiązki dyrektora Roztoczańskiego Parku Narodowego Tadeusz Grabowski. – Wszyscy narzekali na to, że nastąpiło zmniejszenie ruchu turystycznego. My tego nie potwierdzamy. Pandemia spowodowała, że w przeciągu tych 3 lat, około 60 tysięcy turystów na Roztoczu pojawiło się więcej. Sprawdzaliśmy tę informację wielokrotnie. 46% turystów przyjeżdża tylko i wyłącznie ze względu na park. Natomiast pozostali przyjeżdżają ze względu na walory przyrodnicze i kulturowe Roztocza. Głównym turystą są osoby z województwa lubelskiego, podkarpackiego, ale też i wielkopolskiego i generalnie ze Śląska. Spora grupa turystów zadaje sobie dużo trudu, żeby dojechać i wiedzą po co przyjeżdżają – dodaje.
POSŁUCHAJ PODCASTU:
Podróże małe i duże
Turystyczną konferencję zorganizowała Akademia Zamojska wspólnie z Archiwum Państwowym w Zamościu.
JN / opr. PaW
Fot. archiwum