Siemię lniane jest wciąż niedoceniane. A to źródło m.in. błonnika, nienasyconych kwasów tłuszczowych omega, minerałów i witamin. Dlatego systematyczne spożywanie nasion lnu czy też oleju lnianego ma prozdrowotne działanie na nasz organizm. Jednak należy je spożywać z umiarem.
Siemię lniane to niewielkie ziarenka lnu pospolitego. Zawierają m.in. śluzy działające osłonowo, przeciwzapalnie i regenerująco na układ trawienny, a także sterole i wiele innych cennych składników. Można je spożywać także w postaci oleju. A w jakich ilościach?
Jak dawkować siemię lniane?
– Olej jest tłuszczem więc nie przesadzałabym z nadmierna ilością tego składnika w diecie z tego względu, że jemy żywność dosyć przetworzoną, bogatą już w tłuszcze ukryte. Więc nie ma potrzeby dodatkowo suplementować się dużymi ilościami oleju – mówi dr inż. Justyna Libera z Wydziału Nauk o Żywności i Biotechnologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. – Natomiast w umiarkowanych ilościach jak najbardziej warto go włączyć.
– Co to oznacza „umiarkowana ilość”? To może być jedna łyżka stołowa, czyli około 15 gr. To może być też taka porcja skropienia sałatki np. olejem lnianym. Jeżeli chodzi o siemię lniane to zaleca się około 1-2 łyżek dziennie. Jedna to około 7 gr, więc dwie to około 15 gramów – dodaje.
– Jeżeli ktoś boryka się z problemami żołądkowymi to warto byłoby siemię lniane spożyć w formie namoczonej. Nasiona zalewamy ciepłą wodą, ale nie gorącą, bo przyspiesza ona proces oksydacji tłuszczów, a na tym nam nie zależy. Następnie czekamy aż siemię troszkę spuchnie, uwolni swoje śluzy. Ma ono bowiem w swoim składzie takie substancje, które powodują „zaśluzowacenie”, które jest niezbędne dla naszego żołądka. Taki kleik, który z tego powstał, przelewamy przez sitko i pijemy. Przy wrzodach czy dolegliwościach ze strony przewodu pokarmowego – nawet na pusty żołądek – zaleca ekspert.
Dawka czyni truciznę
– Trzeba uważać, żeby nie przesadzić z siemieniem lnianym. Bo chociaż zawiera on bardzo dużo składników odżywczych i jest niesamowicie pożądany w naszej diecie, to jednak umiar zawsze będzie wskazany. Już Paracelsus powiedział, że „to dawka czyni truciznę”. Z siemieniem i z olejem lnianym też można przesadzić – przestrzega dr Libera.
Frakcje błonnika w siemieniu lnianym
Siemię lniane jest bogatym źródłem błonnika dlatego podczas jego spożywania należy odpowiednio nawadniać organizm. – Około 15 gr dziennie siemienia lnianego lub oleju będą wystarczające. Natomiast trzeba pamiętać, że nasiona lnu mają w sobie dużo błonnika. I to są dwie jego frakcje: błonnik rozpuszczalny, który jest dla nas wspaniały, bo obniża stężenie cholesterolu we krwi, poprawia perystaltykę jelit, normuje poziom cukru we krwi i działa w naszych jelitach jak żel (tzn. żelując w jelitach przechodzi przez przewód pokarmowy i jak lepka zmiotka wszystko zbiera i pozwala nam się regularnie i dość sprawnie wypróżniać). W siemieniu jest też błonnik nierozpuszczalny. On działa jak ostra, drapiąca szczotka. Będzie podrażniał trochę ściany jelita. Dlatego nie warto przesadzać – podkreśla.
Siemię lniane a leki – jak stosować?
– Sam błonnik działa jak gąbka, czyli będzie chłonął wodę. Czyli jeżeli włączymy do naszej diety siemię lniane, ale zapomnimy o odpowiedniej ilości wody, to okaże się, że będziemy mieć problemy z zaparciami. Trzeba też zwrócić uwagę na to, że błonnik wiąże wodę, a w niej mamy np. rozpuszczone leki. Jeśli przyjmujemy jakieś preparaty farmaceutyczne i popijamy je wodą, a w niedalekiej odległości czasu wypijemy sobie napar-żel z siemienia lnianego, to istnieje niebezpieczeństwo, że ten błonnik z siemienia lnianego wchłonie wodę, w której rozpuścił się już lek. Przyswajalność leków będzie więc niższa dlatego warto zachować co najmniej godzinny odstęp czasu między lekami a preparatami bogatobłonnikowymi – nie tylko siemieniem lnianym. Wszystko bogate w błonnik, czyli pieczywo pełnoziarniste, ciemny makaron, ryż, kasze powinny być spożywane w odstępie co najmniej godziny od leków, które przyjmujemy – radzi dr inż. Justyna Libera.
Siemię lniane należy do polskiej superżywności. To grupa produktów, które wzmacniają system immunologiczny i działają prewencyjnie obniżając ryzyko powstawania wielu chorób cywilizacyjnych jak nowotwory, schorzenia układu sercowo-naczyniowego czy cukrzyca.
MMaks / opr. MatA
Fot. pixabay.com