Rośliny zielarskie dzięki bogatej zawartości wielu cennych składników mają szerokie zastosowanie w medycynie ludowej czy w przemyśle kosmetycznym. Tak jak orzech włoski, którego surowcem mogą być m.in. młode zielone skorupy czy też żurawina, która reguluje ciśnienie, zmniejsza ryzyko miażdżycy i chorób układu krążenia.
Smaczny i zdrowy orzech włoski
Orzech włoski to nie tylko smakowita przekąska, to także roślina zielarska. Lecznicze preparaty z orzecha mają silne działanie bakteriobójcze, pomagają w problemach żołądkowych, służą także do przemywania zmian na skórze.
Co urośnie w sąsiedztwie orzecha włoskiego?
– Orzech jest naturalnym producentem „cydów”: herbicydów, insektycydów czy innych środków przeciw drobnoustrojom. Ma dużo garbników. Mało co pod nim wyrośnie. Dlaczego? Czy wyłącznie dlatego, że ocienia? – pyta dr ogrodnictwa Arkadiusz Iwaniuk. – Nie tylko, ponieważ z liści skapują takie substancje, które hamują wzrost i rozwój innych roślin. Dzięki temu nalewka z orzecha działa przeciwzapalnie. Po pierwsze zabija wszystkie drobnoustroje, które powodują np. nasz ból brzucha, nadmierne wzdęcia, problemy z niestrawnością.
Orzech „leczy od środka”
– Poza tym orzech zawiera wiele garbników. Jeżeli obierzemy orzecha ze świeżej skórki, to wiemy, że robią się nam brązowe plamy. Te garbniki są wyraźnie widoczne, działają na skórę. Powodują, że jest właśnie wygarbowana. Nie jest to może przyjemne, ale jeśli chodzi o stany, kiedy musimy wyleczyć nasz układ pokarmowy, chcemy się „wyleczyć od środka” – to takie lekkie wygarbowanie ścian żołądka czy nawet jelit pomaga. Przede wszystkim zabija wszelkie drobnoustroje dla nas bardzo niekorzystne – podkreśla ekspert.
Nie tylko na brzuszne dolegliwości
– A więc nalewka z orzecha to lek na wszelkie dolegliwości brzuszne. Oprócz tego czasami zewnętrznie możemy go stosować – np. przeciwko chorobom grzybowym. Aczkolwiek na skórę to nie polecałbym spirytusowej nalewki, tylko raczej wyciąg wodny z soku. Po prostu sok z tych świeżych orzechów nie z alkoholem tylko z wodą – w miarę możliwości. Wtedy one musza być bardziej rozdrobnione, wyciśnięte. Otrzymujemy wówczas taki roztwór, który możemy stosować też zewnętrznie na np. jakieś schorzenie, otarcie, problem grzybiczny. Trudno byłoby alkoholem traktować skórę. W tym przypadku roztwór wodny powinien wystarczyć – wyjaśnia dr Iwaniuk.
Żurawina prawie jak zioło
Właściwości lecznicze mają też owoce żurawiny. Działają m.in. antybakteryjnie, regulują ciśnienie i zmniejszają ryzyko wielu chorób. Są tez źródłem witaminy C, błonnika czy kwasu foliowego.
– Żurawina to w prawdzie przede wszystkim owoc do przetwórstwa i spożywania. Ale też ma tak dużo witamin i składników czynnych, że warto potraktować ją trochę jak zioło czy lekarstwo. Mówimy np. że żurawiny działają bardzo dobrze na układ krwionośny. I to zarówno na serce, bo obniżają zbyt wysokie ciśnieni krwi. Ale też wpływają bardzo pozytywnie na drobne naczynka krwionośne, uszczelniając je i wzmacniając – ze względu m.in. na pektyny, które zawierają, na witaminę C oraz inne składniki typowe dla żurawiny – wyjaśnia dr Arkadiusz Iwaniuk.
Jedyna żurawina
– Jest to owoc w swoim rodzaju jedyny. Rośnie na bardzo kwaśnych torfowiskach, w specyficznych warunkach. Gdybyśmy spojrzeli na roślinę żurawiny to prawie nie ma korzeni, a w zasadzie tylko płożące pędy. Rośnie w takim środowisku, gdzie jest tej wody mnóstwo, pod dostatkiem, w otoczeniu innych gatunków znanych ze swoich szczególnych działalności. Chociażby mchów torfowców. Wiemy też o preparatach z torfowca, nawet słynnej serii kosmetyków opartych na tym gatunku mszaka – dodaje.
Która żurawina jest najlepsza?
– A więc żurawina już z racji swojego sąsiedztwa podpowiada, że jest gatunkiem szczególnym i warto owoce – zwłaszcza tej naszej, krajowej – żurawiny spożywać. Świeże nieco trudniej, bo są bardzo kwaśne, ale w postaci przetworów dodawanych do innych potraw – jak najbardziej – przekonuje ekspert. – Ogólnie to, co dostajemy w sklepach nie jest to owoc naturalny. Ma więcej cukrów, nie ma tych wszystkich witamin. Też jest dobra, ale jednak nie dorównuje żurawinie pochodzącej z natury i takiej w miarę świeżej – podsumowuje dr Arkadiusz Iwaniuk.
Warto więc sięgać po rośliny zielarskie, by wspomagać nasz organizm. Ale pamiętajmy, że zioła należy stosować z umiarem – zwłaszcza jeżeli są używane w celach leczniczych. Najlepiej ich zastosowanie i dawkowanie skonsultować z lekarzem.
MMaks / opr. MatA
Fot. pixabay.com