Sosna, świerk czy jodła to drzewa iglaste, które towarzyszą nam podczas świąt Bożego Narodzenia. To nie tylko ozdoba, ale także znakomity surowiec zielarski. Wszystkie zawierają olejki eteryczne, które mają zastosowanie w ziołolecznictwie. Do celów leczniczych mogą być wykorzystywane różne części zielone, jak i inne składniki – w tym igliwie zawierające witaminę C.
Sosna to wiecznie zielone drzewo, znane i bardzo popularne. Ma szerokie zastosowanie w medycynie naturalnej. Pędy i pąki sosny zawierają znaczne ilości olejku eterycznego. Preparaty sosnowe w postaci syropów, wyciągów i odwarów wykorzystuje się w wielu różnych schorzeniach. Podobnie jak z jodły czy ze świerku.
Jakie właściwości ma sosna zwyczajna?
– W tradycji zielarskiej najczęściej jeśli szukamy drzewa o właściwościach leczniczych, to pierwsza myśl: sosna zwyczajna. Gdzie szukamy tej substancji leczniczej w sośnie? – pyta dr ogrodnictwa Arkadiusz Iwaniuk. – Wiadomo, najpierw przychodzi nam na myśl żywica, bo jest pachnąca. Ale jest ona trudna do rozpuszczenia i bardzo gorzka, nie da się jej za bardzo spożywać. To, co z sosny najłatwiej wykorzystać to młode pączki i igły jeszcze nieutwardzone, a więc zbierane w maju (na początku sezonu wegetacyjnego).
– Cóż zwierają takie młode gałązki? Oczywiście witaminę C – jak wszystkie zielone części roślin, olejki eteryczne, ale także różnego typu bogate związki organiczne jak chociażby glikozydy fenolowe, kwasy organiczne, substancje goryczkowe, garbniki – czyli to, co jest typowe dla roślin drzewiastych, a szczególnie iglastych. I to są najcenniejsze składniki sosny – tłumaczy.
– Czy świerk oraz jodła również są takimi gatunkami czy tylko sosna? One wszystkie są ze sobą w pewien sposób spokrewnione i mają tez podobne działanie lecznicze. Wykorzystujemy też ten sam surowiec, czyli młode igiełki oraz gałązki, bo w czasie zalewanie wrzątkiem lub delikatnego podgotowywanie one łatwiej wypuszczają te substancje cenne, biologicznie czynne. Wszystkie te gatunki są jak najbardziej możliwe do zastosowania w celach leczniczych – podkreśla ekspert.
Moc olejków drzew iglastych
Olejek sosnowy działa rozgrzewająco, rozkurczowo i bakteriobójczo. Stosowany jest najczęściej przy leczeniu nieżytów dróg oddechowych, katarach i przeziębieniach. Łagodzi też bóle reumatyczne. Zaś olejek jodłowy działa bakterio- i grzybobójczo. Pomaga też przy bólach migrenowych. A olejek świerkowy wycisza i rozluźnia mięśnie.
– Przede wszystkim jest to działanie napotne, przeciwbakteryjne. Czyli możemy spożywać i leczyć tym przeziębienia, ale też nacierać bolące miejsca, stany zapalne i reumatyczne. To wszystko możemy dzięki tym naszym iglastym roślinom leczyć. Takim objawem, który wskazuje nam na bogactwo pewnych substancji biologicznie czynnych jest zapach pochodzący od olejków eterycznych. Jeśli jesteśmy w okolicach leśnych, to czujemy zapach sosny, świerku i nawet jesteśmy w stanie odróżnić te zapachy, bo są nieco inne. Sygnalizują one, że parują olejki eteryczne, a więc substancje biologicznie czynne, wartościowe – jeśli chodzi o leczenie, zastosowanie zielarskie. To jest pewna sugestia, że z tych roślin możemy pozyskać surowiec zielarski, który nadaje się do zasuszenia, do przerobienia na syrop (mieszając z cukrem i zostawiając na dłuższy czas i później odlewając), by stosować przy przeziębieniach, bólach gardła, reumatycznych, a także w aromatoterapii (jako dodatek do kąpieli czy parowników, by pachniało w pomieszczeniu). To poprawia nastrój, oddychanie, krążenie, ale też i inne układy: pobudza pokarmowy i wydalniczy. Działa dosyć dobrze i wzmacniająco na organizm – podsumowuje dr Iwaniuk.
Pamiętajmy, że ziołolecznictwo jest jedną z najstarszych znanych człowiekowi metod wspomagania organizmu. Jednak zioła trzeba stosować z umiarem – głównie jeżeli są używane w celach leczniczych. Najlepiej ich zastosowanie i dawkowanie skonsultować z lekarzem. Zwłaszcza dotyczy to olejków eterycznych.
MMaks / opr. MatA
Fot. pixabay.com