Rośliny zielarskie dzięki bogatej zawartości wielu cennych składników mają zastosowanie w kuchni jako przyprawy do potraw, w medycynie ludowej czy w przemyśle kosmetycznym. Np. melisa pomaga łagodzić stany napięcia nerwowego i ułatwia zasypianie. Zaś rumianek wykazuje działanie przeciwzapalne i rozkurczowe.
Jak odróżnić rumianek?
Rumianek pospolity ma szereg właściwości leczniczych i wspomagających organizm człowieka. Surowcem lekarskim są jego wysuszone koszyczki, z których sporządzane są napary. Może być też składnikiem kremów czy lekarstw. Zaś kwiat rumianku jest jadalny dlatego często jest także wykorzystywany jako dodatek do potraw.
– Rumianek łatwo jest pomylić z innymi gatunkami z tej rodziny. Każdy kojarzy, że rumianek ma białe płatki i żółty środek – mówi doktor ogrodnictwa Arkadiusz Iwaniuk. – Botanicznie patrząc na to jest troszeczkę inaczej, bo te tzw. płatki to są kwiaty płonne, a środek to jest cały koszyczek kwiatostanowy. Więc to, co my zrywamy mówiąc „kwiatek” to tak na prawdę jest cały zbiór wielu kwiatów. Charakterystyczną cechą jest to, że jeśli przetniemy kwiatostan, czyli koszyczek to on jest w środku pusty. To jest – w odróżnieniu od rumianu czy innych gatunków rumianków – jego charakterystyczna cecha.
Rumiankowa gama
– Bo tylko rumianek pospolity ma te szczególne właściwości – podkreśla ekspert. – M.in. azulen zawarty w rumianku powoduje, że ma on szczególny zapach, że działa na nas odprężająco. Ma też dobroczynny wpływ na skórę, wygładza ją, leczy drobne zranienia czy choroby skórne. Ponieważ ma też właściwości aseptyczne, a więc zabija bakterie, drobnoustroje. Zewnętrznie możemy go stosować w kąpielach czy łagodzeniu stanów zapalnych.
– Może być też stosowany jako napar do picia. I wtedy ma nie tylko właściwości bakteriobójcze i przeciwzapalne, ale też moczopędne, regulujące trawienie. Jest też takim ziołem uspokajającym i przeciwbólowym. A więc cała gama różnych pozytywnych działań tego rumianku jest nam znana – dodaje.
– Warto pamiętać, że rumianek działa bardzo łagodnie – przypomina dr Iwaniuk. – Stąd też wiele mieszanek ziołowych polecanych dla dzieci zwiera właśnie rumianek. Nie uszkodzi on skóry czy nabłonka. Jest delikatny, a jednocześnie bardzo skuteczny.
Lecznicze działanie melisy
Melisa lekarska to roślina o świeżym, cytrusowym zapachu. Jest stosowana w bólach głowy, przy zespole przewlekłego zmęczenia. Pomaga również przy dolegliwościach żołądkowych i przewodu pokarmowego. Rozkurcza mięśnie gładkie jelit, działa antybakteryjnie i przeciwwirusowo.
– Już sama nazwa wskazuje, że jest to zioło niepospolite i szczególne. Skoro w nazwie ma ten dodatek Melissa officinalis to znaczy, że ma też ugruntowaną pozycję jako lek. Jest stosowana na uspokojenie, na ukojenie nerwów. Wiemy, że znaczna część ziół południowych są to gatunki działające na nasz układ pokarmowy. Owszem – melisa też ma takie działanie, a więc w jakiś sposób nadaje się do poprawienia trawienia, wzmaga apetyt, korzystnie wpływa na pracę układu pokarmowego – wymienia dr Arkadiusz Iwaniuk.
Na stres, nerwy i… pamięć
– Ale jej szczególną zaletą jest naprawianie układu nerwowego – podkreśla dr Iwaniuk. – I nie chodzi tylko o łagodzenie nadmiernego stanu pobudzenia, ale też może być stosowana aby poprawiać pamięć, wspierać tych, którzy się uczą czy pracują naukowo, umysłowo. Łagodzi stres, a jednocześnie nie utrudnia pracy intelektualnej. Więc można – pijąc herbatkę z melisy – być bardziej uspokojonym, a nie utracić nic z tego, co dzieje się wokół. Jeśli mamy jakąś uroczystość, która wiąże się ze stresem czy mocnym przeżywaniem, to będziemy bardziej zrelaksowani, a jednocześnie zapamiętamy wszystko doskonale i nie będziemy „nieobecni” – jak może się zdarzyć po jakichś lekach syntetycznych. Melisa może być też stosowana zewnętrznie w postaci okładów na owrzodzenia, na skórne dolegliwości, a także na bóle stawów.
Warto więc sięgać po rośliny zielarskie, które wspomagają nasz organizm. jednak trzeba pamiętać, że zioła należy stosować z umiarem – zwłaszcza jeżeli są używane w celach leczniczych. Najlepiej ich zastosowanie i dawkowanie skonsultować z lekarzem.
MMaks / opr. MatA
Fot. pixabay.com