Wycofywanie się rolników z użytkowania ubogich łąk i pastwisk w dolinie Narwi, w górnym jej odcinku, doprowadziło do niekorzystnych zmian w środowisku przyrodniczym. Tereny nadrzeczne zarastają trzcinami, pojawiają się liczne samosiejki krzewów i drzew. W ciągu ostatnich 20, 30 lat drastycznie spadła tam populacja ptaków, głównie siewkowych i brodzących. Aby temu przeciwdziałać od kilkunastu lat współpracują ze sobą ornitolodzy i okoliczni rolnicy.
W dolinie Narwi rozpoczęto wypasy bydła i koni. Są to rasy zachowawcze: krowy polska czerwona i koniki polskie. Są one transportowane na pastwiskach po lęgach ptaków – po 15 maja. Niedojady są wykaszane przez rolników w drugiej połowie lata specjalistycznym sprzętem. Kwatery do wypasów są przygotowywane przez właściciela działek – Polskie Towarzystwo Ochrony Ptaków z Białegostoku. W ogrodzeniach w dolnej części są podłączone do prądu druty. Mają one zatrzymywać norki, lisy czy jenoty aby nie niszczyły w gniazdach ptaków piskląt lub jaj. Na innych działkach koszonych czy niegrodzonych zniszczenia mogą robić dziki.
Wypasy trwają, w zależności od warunków meteorologicznych, około pół roku. Wśród kilku stad koników największym jest stado samego PTOP, które pozostałe miesiące spędza na pastwiskach w Kalitniku w gm. Michałowo.
Materiał przygotował Eugeniusz Ryżyk.
ER / opr. MatA (źródło: Polskie Radio Białystok)
Fot. archiwum RL