Ostatnia duża powódź, która nawiedziła województwo lubelskie, miała miejsce w 2010 roku. Choć w regionie borykamy się z niedoborem wody, to pracownicy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie prowadzą różne działania, które mają zminimalizować ryzyko powodzi czy podtopień, które mogłyby wystąpić przy długotrwałych opadach.
Niebezpieczne zjawiska pogodowe w ubiegłym roku nie objęły województwa lubelskiego. – Aktualnie stan wód w naszym regionie utrzymuje się na poziomie niskim i średnim – podkreśla kierownik Centrum Operacyjnego Ochrony Przeciwpowodziowej Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie Artur Misiurek. – Tylko w 3 przypadkach, naprawdę na małych ciekach, jest to poziom wysoki. To poziom przekraczający poziom średni dosłownie o kilka centymetrów. Tak naprawdę mamy w tej chwili stan suszy hydrologicznej, a nie zagrożenia powodziowego. Jednak jesteśmy przygotowani na każdy scenariusz. Prowadzone są oczywiście inwestycje, prace utrzymaniowe, koszenie tych cieków, pogłębianie, udrażnianie. Natomiast takiego zagrożenia powodziowego nie ma absolutnie. Mamy przygotowany zbiorniki. Zbiornik hydrotechniczny w Nieliszu ma w tej chwili bardzo dużą rezerwę powodziową, ponad 157% – dodaje.
Jak zaznacza Artur Misiurek, tryb pracy centrum zależy od występującego zagrożenia. – W lipcu bieżącego roku mieliśmy okazję przećwiczyć to, ponieważ istniało wtedy zagrożenie związane z takimi lokalnymi podtopieniami i zalaniami – mówi w rozmowie z Radiem Lublin. – Były wydane ostrzeżenia drugiego i trzeciego stopnia hydrologiczne i meteorologiczne przez IMGW. Wówczas został wprowadzony tryb alarmowy. Prowadziliśmy przez kilka dni całodobowe dyżury. Nasza praca polega wtedy głównie na gromadzeniu informacji z terenu oraz na bieżącym śledzeniu zjawisk pogodowych. Centrum operacyjne skupia te wszystkie informacje, analizuje i przekazuje bieżące raporty w zależności od ogłoszonego stanu – dodaje.
Raporty – w zależności od sytuacji – przekazywane są nawet co 2 godziny do Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. Bieżącą sytuację hydrologiczną w kraju i regionie można sprawdzać między innymi w serwisie Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
MaK / opr. PaW
Fot. Iwona Burdzanowska / archiwum