Konie z bukietem. W Janowie Podlaskim trwa narodowy pokaz

Najpiękniejsze konie arabskie z polskiej hodowli pokazywane są w Janowie Podlaskim. W piątek (09.08) prezentowane były ogiery, w sobotę (10.08) publiczność zobaczy klacze.

CZYTAJ: Konie doskonałe i wybitne. W ten weekend słynna aukcja [ZDJĘCIA]

– Narodowy Pokaz Koni Arabskich pozwala ocenić pracę hodowców. To dla nich pewnego rodzaju sprawdzian, czy to, co sobie wymyślili, wymarzyli, skojarzyli znalazło uznanie wśród oceniających – mówi były prezes stadniny w Michałowie Jerzy Białobok. – To rzecz bardzo potrzebna, tworząca postęp w hodowli. Pomaga to hodowcom w selekcji zwierząt, a ludziom, którzy przychodzą na te pokazy, pozwala obejrzeć grupę bardzo dobrych koni.

Miłośnicy koni arabskich przyjechali do Janowa Podlaskiego z całej Polski. Krzysztof Pudyszak dotarł tutaj z Pruszcza Gdańskiego: – Wiele osób uwielbia te konie ze względu na ich budowę i przepiękną urodę: śliczna głowa, długa łabędzia szyja, To bardzo inteligentne konie i bardzo dobrze współpracują z człowiekiem – mówi.

– Konie arabskie podziwiamy za wdzięk, urodę, wytrwałość, inteligencję i przywiązanie do człowieka – potwierdza hodowca koni arabskich, profesor nauk rolniczych Krystyna Chmiel. – Uroda arabów, która odróżnia te konie od innych ras, polega na tym, że mają one tzw. bukiet, czyli zespół cech. Są one mniejsze, drobniejsze i szczuplejsze od innych koni, mają wysoką obsadzony i wysoko noszony ogon. Ten ogon czasami nawet zarzuca się na grzbiet albo jest podniesiony jak chorągiewka. Mają długie szyje, stosunkowo małe głowy z dużymi oczami i dużymi nozdrzami, delikatną sierść, długie grzywy i długie ogony. Wszystko to razem tworzy piękny obraz. Dlatego malarze tacy jak (Wojciech) Kossak w takich koniach się specjalizowali.

Sobotni (10.08) pokaz klaczy rozpocznie się o godzinie 10.00.

W niedzielę (11.08) najwyżej ocenione podczas narodowego pokazu konie powalczą o czempionaty. W niedzielę także w Janowie Podlaskim odbędzie się słynna na cały świat aukcja Pride of Poland.

MaT / opr. ToMa

Fot. archiwum