Zawarte w makaronie węglowodany uwalniane są powoli i sprawiają, że poziom cukru we krwi utrzymuje się na odpowiednim poziomie, a nasz organizm bardzo wolno trawi skrobię. A więc jedząc makaron, łatwiej zadbamy o sylwetkę. Wystarczy go tylko odpowiednio przygotować.
Czy makaron tuczy?
Makarony dostarczają energii i zapewniają sytość na dłuższy czas. A to dzięki zawartości skrobi należącej do węglowodanów złożonych, które stanowią paliwo energetyczne dla naszego ciała i mózgu. Wbrew powszechnej opinii – mogą być spożywane także przez osoby dbające o zgrabną sylwetkę. Ale ważna jest tu odpowiednia obróbka.
Makaron może być „fit”
Jak przygotować makaron do spożycia tak, aby był on produktem dietetycznym? – Preferencje konsumentów są różne – mówi dr hab. Aldona Sobota, prof. Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. – Jedni wolą produkty tzw. al dente, czyli z języka włoskiego „na ząb”, a więc z wyczuwalnym twardym rdzeniem w środku, które rzeczywiście są też bardziej dietetyczne.
„Al dente” ma mniej kalorii
– Skrobia, która nie została skleikowana w trakcie obróbki hydrotermicznej (czyli gotowania), to jest skrobia oporna, która nie jest trawiona przez enzymy przewodu pokarmowego człowieka. Czyli taki produkt przygotowany al dente jest mniej kaloryczny (…). Jeżeli makaron przygotujemy i nie spożyjemy bezpośrednio po ugotowaniu, to warto ten produkt jak najszybciej wychłodzić. W makaronie włożonym do lodówki (do temperatury 4 stopnie C) też będzie powstawała skrobia tzw. retrogradowana, czyli oporna na działanie naszych enzymów amelolitycznych. Jest ona zaliczana do błonnika pokarmowego. Ogólnie możemy przyjąć, że od kilku do kilkunastu procent takiej skrobi opornej powstaje w produkcie, który jest wychładzany. Jest to zabieg bardzo prosty, często stosowany, który sprzyja ograniczeniu kaloryczności makaronu – wyjaśnia ekspert.
Różnorodność makaronów
Jest wiele rodzajów makaronu. Różnią się m.in. składem, kształtem czy grubością. – Na rynku jest bardzo duża gama różnych produktów. I oczywiście w zależności od preferencji konsumentów, mogą oni sięgać po różne wyroby. Są tacy, którzy preferują makarony po ugotowaniu bardziej twarde, jędrne. Takie produkty uzyskamy, jeżeli wybierzemy makarony wyprodukowane z semoliny pozyskanej z przemiału pszenicy durum. Przyjmuje się, że są one najlepszymi surowcami makaronowymi. Dają makarony o bardziej sprężystej konsystencji po ugotowaniu – tłumaczy.
Polskie preferncje
– Polscy konsumenci przyzwyczajeni są do tradycyjnych makaronów wytwarzanych z mąki pozyskanej z przemiału pszenicy zwyczajnej. Są to makarony, które po ugotowaniu mają delikatniejszą teksturę, są bardziej miękkie. Często też do mąki z pszenicy zwyczajnej dodaje się różne surowce jajeczne: albo świeżo wybijane jaja a najczęściej pasteryzowaną masę jajową. Jakość makaronu z dodatkiem jaj jest wyższa dlatego, że produkty te cechują się lepszą jakością kulinarną, są mniej podatne na rozgotowanie, a w trakcie gotowania mniej suchej substancji z tych makaronów przechodzi do wody. Tego typu makarony mają delikatniejszą i bardziej miękką strukturę po ugotowaniu i są doskonałym dodatkiem do zup, np. do rosołów czy naszej tradycyjnej pomidorówki – poleca dr hab. Sobota.
Dostępny jest także makaron o bardzo niskim indeksie glikemicznym polecany diabetykom, opracowany przez lubelskich naukowców. Po ugotowaniu jest bardzo zbliżony do klasycznego – zarówno pod względem koloru, kształtu, jak i smaku.
MMaks / opr. MatA
Fot. pexels.com