Artykułu spożywcze dostępne w handlu muszą być odpowiednio oznakowane. Dlatego warto czytać etykiety na opakowaniu, by mieć świadomość tego, co spożywamy. Obowiązkowo są tam wyszczególnione wszystkie składniki, które zostały użyte w produkcji – w tym alergeny, które dany produkt może zawierać. Musza być one także odpowiednio wyeksponowane.
Co musi zawierać etykieta produktu spożywczego?
Na etykiecie znajdziemy m.in. takie dane jak:
– nazwa produktu
– warunki przechowywania
– wykaz składników.
Na pierwszym miejscu musi się znajdować ten, którego w produkcie jest najwięcej. Natomiast wykazu składników nie muszą mieć artykuły jednoskładnikowe, np. masło, mleko czy śmietana.
– Producent ma obowiązek znakowania wszystkich produktów spożywczych także składem, czyli składnikami, które występują w danym produkcie spożywczym – mów dr inż. Agnieszka Latoch z Wydziału Nauk o Żywości i Biotechnologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. – Obowiązkowe jest, aby podać przed wykazem składników sformułowanie „składnik” lub też jakieś inne sformułowanie, które zawiera wyraz „składnik”. Nie trzeba jednak we wszystkich przypadkach podawać składników danego produktu spożywczego. Nie jest to wymagane w przypadku:
– świeżych owoców i warzyw,
– sera, masła, śmietany i mlecznych napojów fermentowanych,
– żywności, która zawiera jeden składnik (np. mleko, sól, cukier).
Gdy nazwa składnika jest też taka sama jak nazwa żywności czy nazwa produktu – również nie trzeba podawać wykazu składników – podkreśla.
Śledzie z kurkami czy kurki ze śledziami?
– Natomiast składniki podaje się w kolejności ich ilościowego występowania. Producent nie musi konkretnie napisać ile jakiego składnika jest, natomiast podaje składniki, które występują w danym produkcie od tego, którego jest najwięcej do tego, który występuje w najmniejszej ilości – tłumaczy dr inż. Latoch.
– W przypadku gdy dany składnik jest wymieniony w nazwie lub umieszczono jego obrazek na etykiecie, wtedy producent musi podać jego zawartość. Takim przykładem mogą być śledzie z kurkami. Tu producent musi wskazać, jaka jest w danym produkcie zawartość śledzi, a jaka kurek, które dodał do produktu. Inny przykład to pasztet z jagnięciną – producent musi tu podać dokładną ilość, jaką dodał do tego pasztetu jagnięciny. Kolejny jest napój o smaku jabłkowym. Tu również producent musi podać, ile dodał soku jabłkowego do tego napoju – wyjaśnia ekspert.
Alergeny pod specjalnym nadzorem
Na etykiecie znajdziemy też wykaz alergenów, które nie są wskazane dla osób uczulonych na pewne składniki diety czy z nietolerancją żywieniową. Muszą się one w sposób szczególny wyróżniać od pozostałych informacji, np. zapisane inną czcionką czy kolorem tła. Możemy też spotkać informacje o śladowych ilościach substancji alergennych choć powszechnie wiadomo, że nie są one wykorzystywane w procesie technologicznym danego produktu.
– Bardzo istotną kwestią w przypadku znakowania składem surowcowym jest wyróżnianie składników alergennych lub tych, które powodują reakcje nietolerancji. W rozporządzeniu unijnym jest ich wymienionych 14. To m.in.:
– zboża zawierające gluten,
– skorupiaki,
– jaja,
– orzeszki ziemne,
– soja,
– mleko,
– orzechy,
– seler,
– gorczyca,
– sezam.
Jeżeli którykolwiek z tych produktów występuje w żywności, producent musi oznakować ten składnik w jakiś bardzo wyróżniający się sposób. Może to być np. pogrubiona czcionka, wyróżniona kolorem czy też podkreśleniem – tłumaczy dr inż. Agnieszka Latoch. – Jest to bardzo istotne szczególnie dla osób, które cierpią na jakąś nietolerancję pokarmową czy też są alergikami.
A wszelkie nieprawidłowości co do jakości produktu lub jego oznakowania możemy zgłosić do Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.
MMaks / opr. MatA
Fot. pexels.com