Żubry w kolejnym miejscu regionu. Jest szansa, że zamieszkają tu na stałe [WIDEO]

Pojawienie się żubrów w lasach powiatu bialskiego wywołuje zdziwienie okolicznych mieszkańców. Jak twierdzą leśnicy, żubry prawdopodobnie przywędrowały z rejonów Puszczy Białowieskiej. Pojedyncze okazy były widywane już w ostatnich latach, jednak teraz ich populacja się zwiększyła.

CZYTAJ: Na ratunek bezdomnym kotom! Łukowska fundacja potrzebuje wsparcia [ZDJĘCIA]

Doskonałe warunki

Żubry w powiecie bialskim były widywane między innymi w okolicach Dobrynia Dużego, Wólki Dobryńskiej, Zalesia, Rokitna i Kołczyna. Co sprawia, że te zwierzęta wybierają na swoje siedliska lasy powiatu bialskiego? – Gospodarka wykonywana tu przez leśników jest na bardzo wysokim i dobrym poziomie. Do tego stopnia, że zwierzęta takie jak żubry, które zawsze preferowały raczej puszczańskie charaktery drzewostanów, zasiedlają także te nasze, czyli bardziej rozdrobnione – mówi w rozmowie z Radiem Lublin zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Chotyłów, Andrzej Waszczuk. – Znajdują one tutaj doskonałe warunki do zamieszkania, w tym warunki pokarmowe. A z czasem spodziewamy się, że także doskonałe warunki do rozrodu – dodaje. 

CZYTAJ: Janowskie żubry na gigancie. Zwierzęta ruszyły w świat [ZDJĘCIA]

– Udało mi się go nagrać. U nas to nie jest spotykane, żeby zobaczyć żubra – zaznacza Marlena Wyrzykowska, która miała okazję zauważyć to zwierzę w okolicach Leśnej Podlaskiej. – Był na polu. Szedł sobie, ale gdy odpaliłam samochód, to się spłoszył, bo zaczął biec. Przebiegł przez drogę i uciekł do lasu. To było duże zaskoczenie, przeżycie niesamowite – dodaje. 

Film Marlena Wyrzykowska / nadesłane

Spokój i dystans

Jeżeli spotkamy żubra to nie należy do niego blisko podchodzić. – Trzeba zachować spokój – tłumaczy kierownik Ośrodka Hodowli Żubrów w Białowieskim Parku Narodowym Katarzyna Daleszczyk. – Warto pamiętać o zachowaniu właściwego dystansu. Nie podchodzimy. 50 metrów jest uważane za bezpieczną odległość. Nie myślmy, że żubr to jest takie ciężkie, powolne zwierzę. Jest duży i ciężki, ale jest też bardzo szybki. Jeżeli podejdziemy za blisko, to prawdopodobnie go tylko spłoszymy, ale jeżeli nas zauważy w ostatniej chwili, to może poczuć się zagrożony i spróbować na nas zaszarżować. To są zwierzęta, które nie są agresywne z natury. Są spokojne, ale trzeba je obserwować z pewnego dystansu – dodaje.

– Jest to jeszcze swego rodzaju atrakcja, ale taka, która niedługo przerodzi się w coś pospolitego – podkreśla Waszczuk. – Budzi w nas pewną obawę to, że będzie dochodziło do wypadków komunikacyjnych. Tak jak jest z łosiami. Żubr to zwierzę potężne, więc taka kolizja jest bardzo niebezpieczna. Oby do tego nie doszło. Mam nadzieję, że będzie możliwość reakcji na rozwój tej populacji – dodaje.

Troszkę więcej

Czy żubry zadomowią się w lasach powiatu bialskiego na stałe? – Jeżeli to jest grupa, która jest złożona z samych byków, czyli z dorosłych samców, to ona jest dość mobilna. Jeżeli w tym stadzie są też samice, czyli są dorosłe żubrzyce, może to oznaczać, że ta grupa będzie bardziej stabilna. To znaczy, że chętniej zostanie w tym miejscu na dłużej – wyjaśnia Daleszczyk.

CZYTAJ: Nie żyje żubr znaleziony koło Białej Podlaskiej

– Widziałem dwa żubry – opowiada Waszczuk. – Natomiast amatorskie nagrania, które są dostępne czy też fotopułapki potwierdzają, że jest ich troszkę więcej. Na naszym terenie mamy na pewno dwa byki, ale mamy także stado, które składa się z byka oraz dwóch krów. Mamy co najmniej kilka osobników stale już bytujących na terenie naszego nadleśnictwa. Myślę, że one już tu u nas są i zostaną – dodaje. 

Na razie nie ma informacji, aby żubry wyrządziły szkody w uprawach leśnych i rolnych. 

Warto dodać, że gdyby żubry na stałe zamieszkały na terenie powiatu bialskiego, byłoby to kolejne takie miejsce w naszym województwie. Kilka lat temu stado tych zwierząt zostało bowiem osiedlone w Lasach Janowskich.

Na świecie żyje około 11 000 żubrów, z czego najwięcej – bo około ponad 2 500 – w Polsce. Zwierzęta te są objęte ścisłą ochroną gatunkową.

MaT / opr. PaW

Fot. pixabay.com