Czy właściciele ciągników rolniczy wyprodukowanych w Białorusi będą musieli złomować swoje pojazdy? Do rolników posiadających ciągniki MTZ Belarus wyprodukowanych po 1 stycznia 2016 roku wysyłane są pisma z nakazem wyrejestrowania pojazdów. Powodem jest niespełnianie wymagań Unii Europejskiej dotyczących homologacji. W Polsce jest zarejestrowanych 7 tysięcy takich pojazdów, a pozbycie się ich będzie oznaczać milionowe straty dla rolników – tak uważa Lubelska Izba Rolnicza, która zaapelowała do rządu o natychmiastową reakcję w tej sprawie.
„Rolnik nie jest tutaj winien”
– Od 2016 roku zarejestrowano około 7 tysięcy takich ciągników – mówi prezes Lubelskiej Izby Rolniczej Gustaw Jędrejek. – Rolnicy kupowali to myśląc, że jest to legalne, skoro starostwa to rejestrowały. Teraz wszyscy przerzucają winę na rolników, że nie powinni tego kupić. Jeżeli ten cały proceder był zalegalizowany poprzez starostwo, to rolnik to kupował. Przecież jak idziemy do sklepu, to nie patrzymy na półce, czy produkt ma legalizację, czy jest dopuszczony do sprzedaży w Polsce, czy spełnia normy, czy nie, tylko kupujemy go za własne pieniądze i go użytkujemy.
O tym, że mogą być problemy z użytkowaniem ciągników MTZ Belarus, właściciel takiego pojazdu, pan Paweł z gminy Międzyrzec Podlaski, dowiedział się z informacji zamieszczonych w internecie.
– Kupiłem ciągnik w 2017 roku, gdyż był to według mnie dobry ciągnik, w miarę tani – opowiada pan Paweł. – Cały czas mi służy, szkoda byłoby się go pozbywać. Według mnie ta cała sytuacja to zagrywka polityczna, a my rolnicy jesteśmy stratni w tej sytuacji. Kupując ciągnik, nie miałem świadomości, że potrzebna jest tu homologacja. Wszystko było tak jak trzeba. Odprowadziłem podatek, zarejestrowałem pojazd, wpłaciłem ubezpieczenie, robiłem przeglądy przez te lata. Nikt nie poinformował mnie o tym, że mogą być problemy. Chyba jeszcze w dalszym ciągu nie wiadomo, co się z tym stanie, ale sprawa potrzebuje rozgłosu, by rozsądzono to na korzyść rolników. Według mnie rolnik nie jest tutaj winien, bo o niczym nie wiedział. Urzędnicy są tutaj winni. Nawet jak doszłoby do tego wycofania, wyrejestrowania, to rolnicy powinni dostać jakieś odszkodowania. Jednak te ciągniki kosztowały, a teraz jak nie będzie można wyjechać tym na drogę… Mam kilka kilometrów, by dojechać na pole. Jak mam się na nie dostać?
– Jedni kupili za gotówkę, inni wzięli kredyty, w większości to kredyty – mówi prezes Lubelskiej Izby Rolniczej Gustaw Jędrejek. – Ale to nie jest istotne, bo rolnik, kupując, bierze na siebie odpowiedzialność, ponosi to ryzyko, że kupuje. Zbiera te pieniądze, pożycza z banku lub bierze w leasing i kupuje. A teraz nie można go pozbawić tego, za co legalnie zapłacił, w legalnym obrocie. Nie możemy karać rolnika za to, że ktoś zauważył, że te ciągniki nie spełniają norm. Tak nie może być, żeby rolnicy byli karani za to, że system nie zadziałał.
Można pracować w polu, nie można wyjeżdżać na drogę
Decyzję w przedmiocie stwierdzenia nieważności decyzji w sprawie rejestracji pojazdu wydają samorządowe kolegia odwoławcze. W Starostwie Powiatowym w Białej Podlaskiej na razie nie było przypadków wyrejestrowania białoruskich ciągników. Najwięcej białoruskich ciągników zostało zarejestrowanych w województwie podlaskim. W Starostwie Powiatowym w Białymstoku od 2018 roku zarejestrowano ponad 320 takich pojazdów.
– Część z nich została już wyrejestrowana – wskazuje rzecznik białostockiego starostwa Wojciech Cymbalisty. – Oczywiście pojazdy mogą być obecnie używane. Nawet jeżeli miałyby cofniętą rejestrację, to nadal rolnik może pracować w polu, nie może tylko wyjeżdżać wtedy na drogi. Nie musi też złomować pojazdu. To oczywiście będzie rodziło problemy, jak rolnik ma dotrzeć na pole, jeżeli pole nie jest obok budynków gospodarczych, jeżeli musi przecinać drogę. Natomiast te pojazdy były rejestrowane, ponieważ taka była interpretacja przepisu dotyczącego rejestrowania pojazdów zarejestrowanych już wcześniej w innym kraju. Te traktory były akurat zarejestrowane na Białorusi i w całej Polsce były rejestrowane. W momencie, gdy interpretacja się zmieniła, gdy okazało się, że bezwzględnie jest wymagana homologacja, rejestracja tych pojazdów została wstrzymana. Od tamtego momentu nie są rejestrowane.
Chcieliśmy poznać stanowisko Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Resort w tej sprawie odesłał nas do Ministerstwa Infrastruktury. To z kolei nie odniosło się jak dotąd do naszych pytań.
Do wojewódzkich sądów administracyjnych napływają skargi w przedmiocie stwierdzenia nieważności decyzji w sprawie rejestracji pojazdów. Do sądu w Lublinie, póki co, takie skargi nie wpłynęły, natomiast do sądu w Białymstoku wpłynęło ponad 180 takich spraw.
Pisma Krajowej Rady Izb Rolniczych w sprawie białoruskich ciągników zostały przesłane już do Ministerstwa Infrastruktury oraz Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
MaT / InYa / opr. WM
Fot. pixabay.com