Ochotnicza Straż Pożarna w Kazimierzu Dolnym tradycyjnie wyjechała w lany poniedziałek na rynek, by oblać mieszkańców, turystów i dachy kamienic. To strażacki śmigus-dyngus.
– Tradycja zaczęła się około pół wieku temu, gdy strażacy pozyskali wóz bojowy z działkiem wodnym – przypomina Jerzy Kobiałka z kazimierskiej OSP. – Fantazja strażacka sprawiła, że wyjechali na rynek i zaprezentowali to działo. Spotkało się to z dużym zadowoleniem, uciechą i stało się tradycją. W kolejnych latach mieszkańcy i turyści wręcz oczekiwali tego wyjazdu. Dopisano do tego legendę, że ta woda jest szczególna. Podobno się to sprawdza, że ta woda ma takie właściwości, że ludzie nią zmoczeni są szczęśliwi i zdrowi.
Strażacy wypłynęli też na Wisłę, by polać tą „szczególną” wodą turystów zgromadzonych na wale wiślanym.
Fot. i filmy Iwona Burdzanowska