Władze Włodawy apelują o niewchodzenie na teren miejskiego parku. Powodem jest wysoce zjadliwa ptasia grypa, którą stwierdzono u padłego puszczyka.
CZYTAJ: Ognisko ptasiej grypy. Lepiej nie wchodzić do parku
– Obostrzenia dotyczą także gospodarstw, które mają fermę drobiu – mówi w rozmowie z Radiem Lublin burmistrz Włodawy, Wiesław Muszyński. – To są pojedyncze gospodarstwa domowe, które mają kury u siebie na podwórkach. Na pewno muszą zwrócić uwagę, żeby zwierzęta były trzymane na terenie zamkniętym. Będziemy to monitorowali. My jako urząd miasta, miasto. Oczywiście Straż Miejska tutaj jest w pełnym kontakcie ze służbami weterynaryjnymi i sanepidowymi – dodaje.
Jak podkreśla Muszyński, „park nie jest zamknięty, są tablice ostrzegające”. Takie same tablice pojawią się na wjeździe do Włodawy.
Oprócz martwego puszczyka znaleziono w inne martwe ptaki – w okolicy rzeki Włodawki oraz na jednym z osiedli.
LilKa / opr. PaW
Fot. archiwum