Przymrozki, długi czas bez opadów, a jednocześnie niewiele ciepłych i słonecznych dni – ten rok dla kukurydzy był wyjątkowo ciężki. A to roślina zdobywająca w województwie podlaskim coraz większą popularność, jeśli chodzi o zasiewy. Jej areał zwiększa się z roku na rok i obecnie kukurydza rośnie już na co piątym użytkowanym hektarze.
Wielkość tych obszarów w połączeniu z wyjątkowo niesprzyjającą aurą sprawiły, że – chociaż mamy już listopad – wcale nie jest rzadkością widok pól, na których stoi nieskoszona jeszcze kukurydza.
O podlaskiej kukurydzy mówią:
– prof. Tadeusz Michalski – prezes Polskiego Związku Producentów Kukurydzy,
– Tadeusz Kruszewski – dyrektor Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie,
– Łukasz Mioduszewski – kierownik Działu Technologii Produkcji Rolniczej i Doświadczalnictwa PODR w Szepietowie,
– Ireneusz Mrozek – Małopolska Hodowla Roślin,
– Krzysztof Wójcik – zastępca dyrektora Małopolskiej Hodowli Roślin,
– Karol Marciniak – prezes Polskiej Izby Nasienniczej, Hodowla Roślin Smolice
– rolnicy i wystawcy obecni na Krajowym Dniu Kukurydzy 2025 w Szepietowie.
Z gośćmi rozmawia Adam Dąbrowski.
CZYTAJ TAKŻE: Plony pod znakiem pogody. Rolnicy sprawdzali nowe odmiany kukurydzy w Szepietowie [ZDJĘCIA]
AD / MatA (źródło: Polskie Radio Białystok)
Na zdjęciach pole kukurydzy, fot. Adam Dąbrowski (PRB) – materiał nadesłany



















