Ponad stu mieszkańców Starego Skarżyna w gminie Zambrów i sąsiednich miejscowości protestuje przeciwko planom budowy w ich sąsiedztwie fermy tuczu drobiu. Inwestorem jest ich sąsiad, ale mieszkańców niepokoi skala planowanego przedsięwzięcia.
Chodzi o kompleks 15 kurników zaplanowanych w dwóch lokalizacjach – w jednej to dziewięć obiektów, w drugiej sześć. Z przeliczeń planowanej obsady wynika, że w sumie mogą one pomieścić jednorazowo nawet kilkaset tysięcy brojlerów. Albo – jak argumentowała podczas sesji rady gminy jedna z mieszkanek – 60 tys. brojlerów rocznie na każdego mieszkańca. Dlatego ci, którzy podpisali ten protest, obawiają się wpływu tak dużej fermy na otoczenie i na zdrowie własne oraz swoich dzieci, które uczęszczają do miejscowej szkoły.
Według nich raport oddziaływania na środowisko planowanej inwestycji nie jest rzetelny i powstał jedynie po to, by to przedsięwzięcie umożliwić. Dowodem na to są – ich zdaniem – błędy i nieprawidłowości występujące w tym dokumencie. Dlatego zwrócili się o sporządzenie takiego raportu przez niezależnego specjalistę ochrony środowiska nie opłacanego przez inwestora.
Pracownicy gminy starali się nieco uspokoić protestujących, tłumacząc, że to dopiero początek całego procesu legislacyjnego, a poza nimi opinie na temat tego raportu i planowanej inwestycji wydać muszą także Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku, Sanepid i Wody Polskie.
AD / red: tk / opr. MatA (źródło: Polskie Radio Białystok)
Fot. pixabay.com














