1 milion złotych zarezerwował Samorząd Województwa Lubelskiego na otwarty konkurs ofert pt. „Lubelskie dla pszczelarzy”. Jego głównym celem jest wyłonienie wykonawców, którzy zakupią węzę pszczelą i rozprowadzą ją wśród pszczelarzy z regionu.
Dlaczego węza jest ważna, tłumaczy wiceprezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Lublinie Henryk Breś.
– Węzę wyrabia się z wosku. To są takie plastry. Pszczoły podciągają tę węzę, robią komórki, a matka składa tam jajeczka i pszczoły się rozmnażają. Co roku musimy wymieniać pół gniazda, żeby pszczoły były zdrowe i miód z naszych pasiek był zdrowy.
– W tym roku zwiększyliśmy o 100 procent kwotę wsparcia. Dziewięć stowarzyszeń i związków pszczelarskich zwróciło się do nas, żeby przeznaczyć te środki właśnie na węzę – mówi wicemarszałek województwa lubelskiego Marek Wojciechowski. – Wychodzimy naprzeciw związkom, stowarzyszeniom pszczelarzy, którzy najlepiej wiedzą, jak zaopiekować się pszczołami. Przypomnę, że województwo lubelskie jest potęgą, jeżeli chodzi o pszczelarstwo. Największa ilość produkcji miodu w kraju – 4 tysiące ton.
W ubiegłym roku beneficjentami konkursu było 9 organizacji, które otrzymały dotacje w łącznej kwocie 500 tysięcy. Środki pozwoliły na zakup ponad 8 ton węzy, która trafiła do ok. 4,7 tys. lubelskich pszczelarzy.
LilKa / opr. WM
Fot. Piotr Michalski